poniedziałek, 11 lutego 2013

Meir Shalev, „Rosyjski romans”


Tytuł książki jest mylący. To nie jest historia miłosna. I nie dzieje się w Rosji, tylko w Palestynie. Po zasygnalizowaniu tych pierwszych niezgodności, można przejść do rzeczy. Książka Meira Shaleva opowiada o osadzie położonej w Dolinie Jizreel, a założonej przez Żydów pochodzących z Cesarstwa Rosyjskiego przybyłych w czasach drugiej aliji. To świat pionierów, którzy przybyli do ziemi przodków, aby objąć ją w posiadanie. To świat ludzi żyjących ideą i próbujących budować nową rzeczywistość. Czy aby na pewno lepszą? Książka Shaleva pełna jest barwnych postaci i rozmaitych zdarzeń przedstawionych niekoniecznie w chronologicznym ciągu (co charakterystyczne dla tego pisarza, a od czytelnika wymaga więcej skupienia i uwagi). To rzecz o marzeniach i rozczarowaniach, o ciężkiej pracy i zwyczajnym życiu. O sympatiach i animozjach, o problemach życia pionierów, którzy w istocie pracują dla idei i po latach takiego życia sami nie są pewni, czy uzyskany rezultat w jakikolwiek sposób odpowiada pierwotnym zamierzeniom. Książka jest krytycznym spojrzeniem syjonistyczne idee i życie pionierów w Erec Israel. Na początku marzono o lepszym, bezpiecznym i dostatnim życiu, czerpaniu satysfakcji z pracy na roli w dawnej ojczyźnie. W efekcie jednak otrzymano małą zaściankową wioskę typową dla zasiedziałego społeczeństwa z klimatami znanymi nam chociażby z „Samych swoich” (chociażby konflikt moszawu naszych pionierów z sąsiednim kibucem). Miało wszak być tak pięknie… Opisana historia jest oparta o dzieje i doświadczenia rodzinnej moszawy pisarza Nahalal, a wiele postaci ma swój pierwowzór w postaciach autentycznych (o czym przekonuje nas chociażby lektura wspomnieniowej książki pisarza pod tytułem „Moja babcia z Rosji i jej odkurzacz z Ameryki”) Książka Shaleva ukazuje nam świat początków osadnictwa żydowskiego w Palestynie. To literacki dokument tej epoki. A jest to epoka barwna i ciekawa, tak jak książka Meira Shaleva. 


Powieść „Rosyjski romans” ukazała się w Polsce w 2010 roku nakładem wydawnictwa „MUZA” w przekładzie Raji Bar Peled.


Jarosław Zarębski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz