Na następne spotkanie 3 października wybraliśmy książkę Awrahama B. Jehoszuy "Pan Mani". Od razu padły okrzyki: nudna! fantastyczna! Zapowiada się więc dyskusja pełna emocji:)
Świeży, intrygujący, inspirujący... projekt Fundacji im. prof. Mojżesza Schorra! Wspólnie wybieramy, czytamy i rozmawiamy o książkach izraelskich pisarzy. Wgryziemy się w klasykę, rozsmakujemy w literaturze współczesnej, spróbujemy spojrzeć na Izrael z literackiej perspektywy. Zapraszamy do wspólnego czytania, dyskusji i blogowania. Spotykamy się raz w miesiącu w Fundacji przy ul. Twardej 6... i o dowolnej porze na blogu... aby dzielić się radością czytania i niuansami interpretacji.
środa, 5 września 2012
Spotkanie drugie.
Nie tak burzliwe jak pierwsze, poświęcone Zeruyi Shalew, ale równie interesujące, interaktywne, pełne kontrastujących opinii...spotkanie drugie.
Na następne spotkanie 3 października wybraliśmy książkę Awrahama B. Jehoszuy "Pan Mani". Od razu padły okrzyki: nudna! fantastyczna! Zapowiada się więc dyskusja pełna emocji:)
Na następne spotkanie 3 października wybraliśmy książkę Awrahama B. Jehoszuy "Pan Mani". Od razu padły okrzyki: nudna! fantastyczna! Zapowiada się więc dyskusja pełna emocji:)
Na świeżo, na gorąco....piszemy o książce Eszkola Nevo "Do następnych mistrzostw"
Czytadło, czy kawałek dobrej literatury ? Łzawa historyjka bez
puenty, czy zgrabny i przemyślany collage
obrazu czterech żyć i jednej przyjaźni ? Historia przewidywalna, czy
zaskakująca; prawdziwa, czy lukrująca rzeczywistość?
W każdym zdaniu jestem przecinkiem, wiszę pomiędzy skrajnościami.
Książkę czyta się szybko, przyjemnie, letnio. Ale to pozorna beztroska. Od początku
wiemy, że historia nie skończy się happy - endem; przynajmniej nie dla głównego
bohatera. I ten obiecująco smutny początek warunkuje lekturę, nawet lżejszych, weselszych
fragmentów.
Lubię nielinearne historie, lubię wyczytywać z porwanych
fragmentów życie bohaterów i dokładać brakujące puzzle. Przyjemność sprawiło mi
powolne odkrywanie kto jest „jaki” w tej historii, komu chcę kibicować w
spełnieniu zapisanych na kartce życzeń. Relacje między mężczyznami wydały mi się
prawdziwe, relacje damsko – męskie mniej wiarygodne. Za to motyw spełniania
pozornie cudzych marzeń i powolnego odkrywania, że udaje się odnaleźć szczęście
i sens w sposób niezaplanowany i nieoczekiwany to największy atut tej
opowieści. Kończyłam lekturę w pogodnym nastroju, choć pozostawiłam Juwala na
szpitalnym łóżku z lekką tylko nadzieją na przebudzenie.
Marta
Subskrybuj:
Posty (Atom)